13-0 Twardych Pierników
Polski Cukier wciąż jedyną niepokonaną drużyną w Polskiej Lidze Koszykówki. W środowy wieczor "Twarde Pierniki" pokonały outsidera z Lublina 84:73. Po przespanym początku podopieczni Jacka Winnieckiego od połowy drugiej kwarty cieszyli fanów swoją solidną defensywą notując w meczu punktową serię 17:0. W niedzielę prawdziwy test przed liderem, bowiem zagrają ze Stelmetem Zielona Góra.
Początek spotkania był trudny dla toruńskich koszykarzy. Goście rozpoczęli bardzo pewnie, trafiając trzy razy za trzy w swoich pierwszych akcjach. Lublinianie osiągnęli już nawet 10-punktowe prowadzenie. W tej części meczu dobrze radził sobie rozgrywający Startu – Doug Wiggins, który zanotował aż 13 asyst. Jednak już w połowie drugiej kwarty Polski Cukier zaczął grać swoje i w drugiej połowie zawodnicy zaczęli nakręcać tempo w wyniku czego gospodarze prowadzili nawet różnicą 22 punktów. Impuls do odrabiania strat dał Kyle Weaver, który mimo problemów z faulami po raz kolejny pokazał, że jest w stanie dać impuls do gry całej drużyny. Amerykanin w samej drugiej kwarcie rzucił 8 punktów. – Ospale wyszliśmy. Widać, że byli bardziej zaangażowani od nas. Trochę nam to zajęło. W drugiej kwarcie trochę odskoczyliśmy w końcówce. Ale w drugiej połowie pokazaliśmy jak gramy naszą koszykówkę i skutkowało to – powiedział po meczu Aleksander Perka.
W drugiej połowie Twarde Pierniki uwydatniły już pozycje w tabeli obu ekip. Dwójkowa gra Kyle Weavera i Krzysztofa Sulimy może się podobać kibicom już od kilku tygodni. Wraz z efektywnością ta współpraca daje również skuteczność. Podkoszowy zakończył mecz z 24 punktami, trafiając 10 z 12 oddanych rzutów. Natomiast wspomniany Amerykanin zanotował 7 asyst. W drużynie gości dobre zawody rozegrał Stefan Balmazović kończąc z 19 punktami. Czwartą kwartę wygrali goście, jednak trener gospodarzy zdecydował się dać więcej minut rezerwowym, a swoją szansę na prawie dwie minuty dostał 18-letni wychowanek Twardych Pierników – Kacper Lambarski. Niestety, ale jeden z kluczowych zawodników Polskiego Cukru Bartosz Diduszko po niespełna 4 minutach na parkiecie w wyniku jednego z wejść pod kosz doznał urazu prawego kolana. Jak powiedział po meczu Dominik Najorczyk (trener od przygotowania motorycznego) na tą chwilę nie wiadomo jakiego rodzaju może to być kontuzja. Zawodnik uda się na badania, po których będzie można stwierdzić ile przerwy czeka obwodowego.
Terminarz na początku roku nie rozpieszcza lidera PLK. Już w niedzielę udadzą się na teren mistrza Polski do Zielonej Góry. – Tak, cały styczeń tak naprawdę od tego momentu jest z takimi meczami. Oby taki mecz był, że całe cztery kwarty gramy naszą koszykówkę, a nie jak dzisiaj. Zobaczymy, będziemy walczyli – jak powiedział Aleksander Perka. Mecz ze Stelmetem Zieloną Górą już w niedzielę o 12:40. Transmisja na Polsat Sport.
